Muzyka

piątek, 12 września 2014

2. Kac morderca nie ma serca

Katina
Świetnie się bawiliśmy. Ja pełniłam rolę DJ-a. W pewnym momencie podszedł do mnie Humus i powiedział:
- Włącz naszą piosenkę znaczy teledysk.- w przeszłości razem z Matsem lubiliśmy tańczyć. Tak wiem szok tańczący Mats Hummels to trzeba zobaczyć. Była godz. ok 2:30 i "genialny" Piszczy zaproponował grę w butelkę. Zaczynałam ja bo to ja byłam osobą panującą na imprezie. Wypadło na Humusa, więc ja powiedziałam do niego:
- No to mój kochany błazenku. Pytanie czy wyzwanie?-
- Ok, więc przytul się do Marco i powiedz mu Z GŁĘBOKIM UCZUCIEM, że go  kochasz.- wszystko nagrywało się na kamerę, która była specjalnie przeznaczona do celów gry w butelkę. Mats podszedł do Marco po czym usiadł mu na kolanach i zatrzepotał rzęsami i powiedział prosto w oczy Dortmundzkiej 11:
- Marco geniuszu football-u, wspaniały przyjacielu. Kocham cię!- ja zwijałam się ze śmiechu po podłodze. Byłam najbardziej trzeźwa z towarzystwa nie pomijając Ann, która poszła do sypialni gościnnej bo miała nas dosyć. Piszczu pięknie to ujął jak Ann udała się do sypialni:
- Baba z wozu koniom lżej.- ja na to:
- Chciałeś powiedzieć kucykom?- a Kuba poprawił Łukasza mówiąc:
- Ogierom i klaczy.- po czym wszyscy się zaśmialiśmy. Kto jak kto ale Polacy mają genialne poczucie humoru. Mario został z nami bo chciał się zintegrować. Ale wracając kiedy Mats wyznał już swoje uczucia w stosunku do Marco wrócił na miejsce i zakręcił butelką. Wypadło na...Kubę. Mats zaśmiał się pod nosem i powiedział:
- Jakub prawda czy wyzwanie?-
- Prawda.-
- Hmm. Jak reagujesz gdy żona wita cię kolacją przy świecach?-
- Mówię żeby je zgasiła i zaświeciła światło bo chcę widzieć co jem.- tym tekstem Jakub wygrał wszystko. Przynajmniej Agata nie musi się wysilać aby wymyślić jakiś pomysł na romantyczną kolację bo jej mąż ją zgasi. Kuba zakręcił i wypadło na Mario. Szczerze nie polubiłam go było widać po nim wpływ Bawarskiego stylu bycia. Cały wieczór gapił się na moje pośladki jeszcze jak była Ann fakt nie znosiłam jej, ale nie byłam aż taką suką aby nawet wrogowi odbijać narzeczonego, a Mario chyba nic nie robił sobie ze statusu narzeczonego panny Ann. Kuba powiedział do Mario:
- Pytanie czy wyzwanie?-
- Wyzwanie.- Kuba się chwilę zastanowił, a ja przy okazji napiłam się trochę soku z brzoskwini. W końcu Jakub przemówił:
- Mario pocałuj Katinę, ale tak jakby żadna kobieta nie istniała na świecie poza nią.- i w tym momencie mój sok wylądował na koszulce siedzącego naprzeciwko mnie Łukasza. Mówię do Kuby:
- Chyba cię coś boli.-
- Fakt boli mnie łydka z powodu kontuzji.-
- W życiu tego capa nie pocałuję. Będę musiała czyścić usta Domestosem, a potem płynem do płukania ust. Nie zgadzam się.- w końcu głos zabrał sam wyzwany:
- Kuba zluzuj skoro księżniczka nie chce to nie.-
- No w końcu coś mądrego powiedziałeś szok mogę to gdzieś zapisać?-
- Ty princeska nie mów jak cię nikt nie prosi.-
- Bo co kurduplu.- i jeeeest uderzyłam w czuły punkt pana Götze. Byłam młodsza od niego, ale miałam tyle samo wzrostu co on. 
- Wiesz mała z chęcią wziął bym cię na zwiedzanie mojego pokoju hotelowego, ale skoro nie chcesz to jeszcze by mnie o gwałt posądzili.- przewróciłam oczami i powiedziałam:
- Faceci to jednak prymitywny gatunek. Tylko trzy rzeczy im w głowie. Sex, piłka i ładna dziewczyna. Mogę powiedzieć, że wcale mi nie przykro i nie skorzystam z twojej propozycji?-
- Nie wiesz co tracisz maleńka.-
- Co tracę?-
- Wspaniałą noc z...- nie dałam mu dokończyć bo powiedziałam:
- Z gówniarzem, który nie potrafi zapanować nad tym co ma w spodniach? Wierz mi nic nie tracę wręcz zyskuje spokój od ciebie.- widziałam po Mario, że takiej riposty z mojej strony się nie spodziewał. Powiedziałam do Kuby:
- Mogę zmienić wyzwanie?-
- No dobra widzę jak się kochacie to może faktycznie będzie lepiej żeby coś zmienić.-
- Gówniarzu ty trenujesz boks prawda?- zwróciłam się do Bawarskiej 19.-
- Tak.- powiedział cały czerwony na twarzy, ja na to:
- Proponuję mały pojedynek bokserski. Co ty na to Götze?-
- Haha ty wyzywasz mnie na pojedynek bokserski chcesz mieć siniaki na tej swojej twarzyczce? Dobra kiedy i gdzie?-
- Na siłowni przy stadionie pojutrze o 15:00 po treningu.- powiedziałam do Kuby:
- Powiedz trenerowi i chłopakom, że Götze'mu szykuje się łomot.-
- Ok.-

Następny dzień Katina              
Powiem tyle całe szczęście, że chłopaki nie mieli dzisiaj treningu bo wyglądali jak z krzyża zdjęci. Przed wyjściem z domu każdemu dałam szklankę mleka i aspirynę. Niestety młoda gwiazdka zarzygała cały kibel na górze. Za karę siedział tam i sprzątał z bolącą głową. Cathy wspaniałomyślnie zaniosła mu wodę i aspirynę. Udałam się pobiegać co działa w moim przypadku najlepiej na kaca. Kiedy wróciłam zrobiłam chłopakom naleśniki. Nawet Götze się załapał. Bo wysprzątał łazienkę, ale nadal nie najlepiej wyglądał. Mówię do chłopaków:
- Co kac morderca nie ma serca?- Mats na to:
- TY i te twoje złote myśli, powiedz chociaż raz coś pozytywnego.-
- Jutro macie trening, a potem zapraszam na wyzwanie między mną a panem G. Mats jeżeli się spóźnisz na trening osobiście odwiozę cię przy pomocy Betsy i uwierz, że moja noga będzie bardzo ciężka.- Mats w momencie poleciał na górę po chwili wrócił na dół i powiedział:
- Nastawiłem budzik na 8:30.- trening mieli na 12:30, ale przezorny Mats zawsze ubezpieczony. Kiedy chłopaki zjedli, a pan Gwiazda z narzeczoną wrócili do hotelu ja udałam się na siłownię Matsa i zabrałam się za mały trening przed jutrem. Rozciąganie walenie w worek itp. Kiedy usiadłam na ławeczce usłyszałam:
- Nie zabij jutro Mario.- to był Marco z Matsem. uśmiechnęłam się pod nosem i powiedziałam:
- Wy módlcie się za mnie.- okazało się, że Mats zadzwonił do trenera i jutro ma przyjść na nasze wyzwanie cała drużyna BVB. W sumie ćwiczyłam ponad 2 godz. potem wzięłam prysznic i resztę dnia spędziłam z kuzynem i jego żoną. 

8 komentarzy:

  1. Rozdział swietny. Szkoda, że tak zaczyna się ich przyjaźń lub coś więcej.
    Mam nadzieję, że Mario się zmieni. Dodaj szybciutko następny. Ploose

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak zawsze dzięki za koma. Dzisiaj dodam rozdział na bloga o Mario i Nanie pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Boski rozdział, ciekawa jestem kto wygra pojedynek ❤
    Dodawaj szybciutko następny ��
    Czekam :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki wielkie za koma zapraszam na rozdział na blogu o Nanie i Mario.

      Usuń
  3. to jest genialne!Czekam na kolejny ♥

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ci bardzo za tak miły komentarz serdecznie pozdrawiam.

      Usuń
  4. Jestem ;) ;)
    No ciekawe jak sobie poradzi Mario z wyzwaniem :)
    Pozdrawiam Lena :*

    OdpowiedzUsuń