Nad ranem wróciłem do hotelu. Gdy już miałem otwierać drzwi usłyszałem, że moja dziewczyna rozmawia z kimś przez telefon (od aut. cały czas mówi Ann):
- To załatwiłeś sprawę z tą kuzynką Matsa?-
- Mario cały czas siedzi tam w szpitalu. Chyba nasz plan przyniósł odwrotne skutki od zamierzonych.-
- Pamiętaj, że Goetze jest mój i tylko mój.-
- Nie dowie się bo jest tak we mnie zapatrzony, że nie widzi nic poza mną. Kontynuuj nasz plan pilnuj aby z tego nie wyszła.-
- Nie wiem jak przebierz się za pielęgniarza i podaj jej coś aby się już nie obudziła.-
- Cześć.-
No tego się nie spodziewałem Ann stałą za wypadkiem Katiny? Trudno mi w to uwierzyć, ale głuchy nie jestem. Przyznaję, że Katina przykuła moją uwagę głównie tym, że pałała ogólną niechęcią do mojej osoby, ogółem zawsze wszystkie dziewczyny wręcz rzucały mi się na szyję, a ona nie ukrywała swojej niechęci do mnie. Odczekałem chwilę po czym wszedłem do pokoju Ann siedziała na łóżku i czytała jakieś babskie czasopismo. Powiedziałem do niej:
- Możesz na chwilę oderwać wzrok od tej durnej gazety?-
- O co chodzi?-
- Możesz się spakować oddać mi pierścionek i do jutra wynieść się stąd i z mojego życia. Ja idę spać do Matsa.-
- Mario skarnie o co ci chodzi?-
- O co?! Chciałaś zabić niewinną dziewczynę co ona ci zrobiła? Patrzyła się na mnie, kilka zdań zamieniliśmy kilka zdań, a ty chciałaś ją zabić? Wychodzę nie chcę cię więcej widzieć nabieraj kogoś innego.- wyszedłem z hotelu meldując w recepcji, że tylko Ann do jutra została w hotelu a ja z walizkami udałem się do Matsa. Musiałem go ostrzec przed planem Ann. Z walizkami po kilkunastu min stałem pod domem przyjaciela. Jak zawsze drzwi otworzył mi Mats co prawda zaspany, ale na szczęście mi otworzył. Weszliśmy do środka i wszystko mu wyjaśniłem Mats od razu zadzwonił do szpitala i powiedział aby przed salą postawić ochronę i aby każdy lekarz i pielęgniarka pokazywał legitymację. Rozłożył mi sofę w salonie. Udałem się do łazienki na dole po czym udałem się do łóżka. Nie mogłem zasnąć cały czas widziałem sylwetkę tej dziewczyny na szpitalnym łóżku. Na kominku w salonie gdzie spałem w ramkach stały zdjęcia Matsa i Katiny jeszcze kilka lat temu. Okazało się, że Katina była na paru meczach BVB jak i reprezentacji Niemiec. Nie wiem jakim sposobem i o której zasnąłem. Całą noc śniłem o kuzynce Matsa. Obudziły mnie jakieś dźwięki z kuchni. Otworzyłem niemrawo oczy i spojżałem w tamtym kierunku i zobaczyłem Cathy robiącą coś w kuchni. Wyczołgałem się z kanapy i poczułem ból wywołany spaniem na niewygodnej kanapie. Ledwo patrząc na oczy poszedłem do kuchni i ledwo patrząc na oczy wziąłem się za robienie sobie kawy. Za sobą usłyszałem ciche śmiechy.Gdy wziąłem kilka łyków kawy odwróciłem się i zobaczyłem gospodarzy domu oraz Reusa, Piszcza, Kubę i (o matko) trenera Kloppa. Po czym Cathy powiedziała:
- Mario ja wiem, że tobie zawsze jest gorąco, ale błagam ubierz chociaż jakieś spodnie.- wszyscy już prawe leżeli na ziemi i śmiali się. Poszedłem w stronę salonu i z torby wyjąłem czyste rzeczy po czym poszedłem do łazienki. Wszedłem pod prysznic i dość długo tam siedziałem. Po wszystkim udałem się do kuchni po czym przywitałem się ze wszystkimi po czym pod nos pani domu podała mi talerz kanapek uśmiechnąłem się do niej i podziękowałem. Przy stole głównie rozmawialiśmy o tym co lekarz powiedział rano Matsowi. Czyli o tym, że stan zdrowia Katiny powoli się poprawia. Postanowiliśmy popołudniu do niej pojechać. Ani Cathy ani Matsowi nie przeszkadzało to, że siedzę im na głowie. Jak przyszła pani Hummels zareagowała na wieść o tym, że Kati leży w szpitalu? Na początku chciała mnie zabić bo sądziła, że to przeze mnie. Nie trzeba mi było tego mówić ja to doskonale wiedziałem. Tak jak ustaliliśmy pojechaliśmy po obiedzie do szpitala. Ja, Mats Marco, Cathy, Kuba i Piszczu. Lekarz powiedział Matsowi tuż po naszym przyjściu, że jej stan cały czas się poprawia możliwe, że dzisiaj się obudzi. Bardzo się cieszyłem z tego powodu. Pierwszy wszedł do niej Mats z Cathy. Na końcu czyli po jakiejś godzinie wszedłem ja. Miałem na sobie ten cały worek zarówno na głowie jak i na butach. Usiadłem obok Kati i złapałem ją za rękę. Nie miała na głowie bandażu. Wyglądała jakby spała. Siedziałem tak z nią i mówiłem do niej przez cały czas. W pewnym momencie usłyszałem cichy kaszel i lekkie ściskanie mojej ręki momentalni zwróciłem wzrok w stronę twarzy Kati i zobaczyłem, że dziewczyna otwiera oczy. Zauważyłem, że swobodne oddychanie utrudnia jej rurka intubacyjna. Od razu wybiegłem po lekarza, po cym ten wraz z pielęgniarkami wszedł do sali, zasłonił rolety i tak zostało nam czekać. Po kilkunastu min z sali wyszedł lekarz i powiedział, że Kati prosi MNIE do sali, a Matsa poprosił do gabinetu. Wszedłem do sali w której siedziałem przed chwilą. Usiadłem na swoim poprzednim miejscu. Kati popatrzyła na mnie i powiedziała:
- No i co pulpeciku? Co z naszą walką bokserską? Wiedz, że ja ci nie odpuszczę.- po czym uśmiechnęła się do mnie. Wcześniej nawet nie zauważyłem jaki ona ma piękny uśmiech. Rozmawialiśmy jeszcze jakieś 30 min po czym pielęgniarki wygoniły mnie z sali, a ja postanowiłem sobie żeby jakoś uszczęśliwić Kati. Zrobię wszystko aby na jej twarzy jak najczęściej pojawiał się uśmiech. Gdy wychodziłem ze szpitala dostałem sms-a od prezesa Bayernu
Wybieraj albo Monachium albo koleżkowie. Jeżeli nie będzie cię tu za godzinę wylatujesz i szukaj sobie klubu.Olałem to i wiedziałem, ze chcę wrócić do BVB. Pytanie czy uda mi się wrócić.